O wyprawie

 

Dlaczego warto?

 

 

Krajanska Gora | Kobarid | Solkan | Lipica | Piran

 


 

 

Przepiękna trasa łączące najwyższe słoweńskie góry Alpy Julijskie z wybrzeżem Adriatyku. Podążymy pięknymi dolinami Savy i Soczy, odwiedzimy sąsiednie Włochy i Austrię, zobaczymy najpiękniejsze wodospady, jaskinie i miasteczka. Zajrzymy nad piękne śródgórskie jeziora Bled i Bohinij. A przede wszystkim poznamy piękną przyrodę i kulturę Słowenii.

Równolegle prowadzone będą dwie wersje trasy: wycieczkowa umożliwia przebycie poszczególnych etapów w łatwiejszych warunkach asfaltowymi ścieżkami rowerowymi. Natomiast wersja MTB umożliwia przebycie poszczególnych etapów w trudniejszych warunkach - trawersujemy całą Słowenię od granicy austriackiej po wybrzeże Adriatyku. Czekają nas wysokie Alpy Julijskie, pagórki doliny Vipawskiej, skaliste ścieżki Słoweńskiego Krasu i wiele innych krajobrazowych atrakcji.

Zapraszamy!

 


 

 

Program:+

 

Dzień 1

Zbiórka w Warszawie, Krakowie i Katowicach. Przejazd przez Czechy i Austrię do Słowenii.

 

Dzień 2:  Krajańska Gora: 30 km, 400 m przewyższeń

Rankiem docieramy do najsłynniejszego narciarskiego kurortu Krajańska Gora. Zimą ściągają tu narciarze nie tylko ze Słowenii, latem natomiast jest to spokojna miejscowość bardzo popularna wśród rowerzystów górskich. Warto zatrzymać się tu na dłużej i eksplorować okoliczne szlaki rowerowe.

Na początek wybierzemy się do położonego u stóp najwyższego szczytu Słowenii Triglava schroniska w dolinie Vrata. Pięknie położone u stóp wysokiej na 1000 m skalnej ściany robi ogromne wrażenie. Początkowo łagodny szutrowy podjazd zmieni się w bardzo stromą 1 km ściankę którą pokonają tylko najwytrwalsi. Po niej prawdziwa nagroda świetny odcinek leśnymi ścieżkami wśród skalistych ścian na przemian góra-dół. Prawdziwa zabawa. Po odpoczynku w schronisku czeka nas już tylko zjazd niemal w całości wąskimi ścieżkami bez większych trudności technicznych z powrotem do Krajańskiej Gory. Po drodze czeka nas też nie lada atrakcja – jeden z najpiękniejszych słoweńskich wodospadów.

 

Dzień 3: Krajańska Gora: 45 km, 1240 m

Jeszcze jeden dzień spędzimy w okolicach Krajańskiej Gory. Tym razem wybierzemy się na trój styk granic austriacko-włosko-słoweńskiej. Czeka nas długi szutrowy podjazd o całkiem przyjemnym nachyleniu na szczyt. Widoki oszałamiają , w dole doliny rzek Drawy i Sawy w głębi najwyższe szczyty Słowenii z Triglawem na czele, a z drugiej strony włoskie i austriackie lodowce. Warto posiedzieć dłużej na szczycie i napawać się tym widokiem.

Zjazd to już prawdziwe MTB, techniczna ścieżka najeżona korzeniami i kamieniami może każdemu sprawić trudności. Na szczęście najtrudniejszy jej odcinek możemy ominąć i zjechać spokojnie szutrem.

Odwiedzimy też dziś słynne mamucie skocznie narciarskie w Planicy i podjedziemy łagodnym terenowym szlakiem pod najpiękniejsze schronisko w Alpach Julijskich w dolinie potoku Tamar. Dzień zakończymy zasłużonym piwkiem na rynku w Krajańskiej Gorze.

Dla wersji wycieczkowej (53 km): Wybierzemy się na spokojną wycieczkę wzdłuż doliny do Włoch a konkretnie miasteczka Traviso. Będzie więc okazja na skosztowanie pysznej włoskiej kawy i pizzy, spacer po starówce i przejażdżkę w okól pięknych okolicznych śródgórskich jezior. Odwiedzimy też dziś słynne mamucie skocznie narciarskie w Planicy.

 

Dzień 4: Krajańska Gora – Kobarid: 88 km, 2400 m lub 74 km, 1400 m

Królewski etap tej wycieczki. Czekają nas dwie bardzo trudne przełęcze do zdobycia. Zaczynamy od podjazdu na przełęcz Vrsic (1611 m) Czeka nas kilkadziesiąt serpentyn częściowo po asfalcie, częściowo po bruku z pięknymi widokami na Alpy Julijskie. Po krótkim odpoczynku na przełęczy zjazd, no niestety również asfaltowy, no ale przynajmniej poczujemy wiatr we włosach :-)

Na dole krótki techniczny odcinek wzdłuż rzeki Socy i krótki odpoczynek w kurorcie narciarskim Bovec. Stąd zaczyna się drugi podjazd na przełęcz Stol. Tym razem całkowicie szutrowy prowadzący gęstym lasem, bez widoków, ale za to jak już dotrzemy na przełęcz zaczyna się bajeczna jazda odsłoniętymi połoninami z niesamowitymi widokami. To podobno najpiękniejszy rowerowy szlak w Słowenii, ale spokojnie według nas będą jeszcze piękniejsze. Zjazd tym razem będzie wymagał sporych umiejętności technicznych ale po to tu przyjechaliśmy aby je poprawić.

Tę drugą przełęcz możemy ominąć jadąc szlakiem wzdłuż rzeki Socy i wcale nie jest on dużo mniej atrakcyjny również czekają nas tam techniczne odcinki i piękne widoki.

Dla wersji wycieczkowej (80km): Druga trasa jest znacznie łatwiejsza i prowadzi wzdłuż Doliny Socy nad słynne jeziora Bled i Bohinij.

 

Dzień 5: Kobarid: 53 km, 1500 m lub 67 km, 2400 m

W Kobaridzie zatrzymamy się na dłużej, gdyż jest tu co robić. Warto wybrać się nad pobliski najpiękniejszy na Słowenii wodospad, warto odwiedzić miejscowe muzeum poświęcone I Wojnie Światowej. To właśnie w tych okolicach toczyły się jedne z najbardziej zaciekłych walk podczas Wielkiej Wojny. Położone na wzgórzu mauzoleum żołnierzy zaprojektował i otworzył Benito Mussolini. Na każdym kroku spotkać można ślady tamtej wojny.

Największą atrakcją tego dnia będzie jednak spływ rzeką Socą. Wspaniały rafting rwącą rzeką zapadnie każdemu w pamięć. (Opcja dodatkowa – koszt ok 30 eur)

Ci jednak, którzy wolą pojeździć na rowerze nie będą się tego dnia nudzić. Proponujemy wycieczkę po okolicznych szlakach. Kobarid jest jedną z ulubionych miejscówek słoweńskich rowerzystów, bez problemu znajdziemy tu ciekawą pętlę MTB, która zaspokoi wymagania każdego.

 

Dzień 6: Kobarid – Solkan: 80 km, 2400 m lub 52 km, 1550 m

Ostatni etap w wysokich górach. Od samego rana czeka nas 15-kilometrowy asfaltowy podjazd na Kolovrat. Widoki na dolinę Socy uprzyjemnią nam trudy tego podjazdu (1000 m w górę). Następnie krótki kilku kilometrowy odpoczynek na szybkim zjeździe pod koniec przechodzącym w techniczną ścieżkę i kolejny wysiłek kolejne 15 km i 1000 m w górę na Matajure. Tym razem nawierzchnia szutrowa, a pod koniec piękna ścieżką wśród górskich łąk. I na szczycie ostatnie już spojrzenie na panoramę Alp Julijskich. Sporo sił z nas wyciągnęły. Zjazd z Matajura to prawdziwe wyzwanie techniczne, 12km i 800m w dół nieomal wyłącznie singlowymi ścieżkami. Słabsi technicznie chyba lepiej niech wybiorą krótszą wersję etapu, która omija Matajura. Gdy już uporamy się ze zjazdem czeka nas już tylko płaski 30-kilometrowy odcinek.

Dla wersji wycieczkowej (52 km): Przepiękny, długi, ale tez zupełnie płaski a nawet prowadzący wciąż w dół etap. Podążamy jednym z najpiękniejszych rowerowych szlaków Słowenii, ciągnącym się wzdłuż doliny rzeki Socy szlakiem Emeralda. Dolina zmienia się nieomal za każdym zakrętem, czasem jest szeroka otoczona sadami i łąkami, a czasem zwęża się do głębokich kanionów. Co chwila mijamy małe wioski i piękne miejsca piknikowe nad rzeką, być może nawet znajdą się chętni do kąpieli, choć rzeka przez cały rok jest bardzo zimna.

 

Dzień 7: Solkan – Lipica: 70 km, 1450 m

Kolejny etap prowadzi przez słynna Vipawską Dolinę. Górskie krajobrazy ustąpią miejsca łagodnym wzgórzom pokrytym winnicami. Co chwila mijać będziemy piwniczki winiarskie zachęcające do skosztowania tutejszych produktów. Odwiedzimy tez kilka zabytkowych miasteczek a na nocleg zatrzymamy się w słynnej na całą Europę stadninie koni w Lipnicy.

Pierwsze 15 km zupełnie po płaskim ścieżką rowerową wzdłuż Socy. Odpowiednia rozgrzewka przed głównym wyzwaniem dzisiejszego dnia podjazdem na Trstelij. 20 km szutrowej męki, 700 m w górę ale później wymarzony zjazd głównie wąskimi technicznymi ścieżkami przez 15 km do Volcij Gradu. Druga część dnia już w zasadzie po płaskim szutrami przez piękny teren Vipawskiej Doliny.

 

Dzień 8: Lipica – Piran: 67 km, 1400 m

Ostatni już etap, bardzo interwałowy, kilka krótkich podjazdów i zjazdów, dodatkowo upał który często towarzyszy nam w tej części Słowenii może spowodować iż będzie to jeden z trudniejszych etapów. Jednak myśl o kąpieli w Adriatyku z pewnością doda nam skrzydeł. Na początek szutrowy podjazd do miasteczka Kokos. To tylko 6 km i 300 m w górę, kolejna sekcja to właściwie 20 km zjazdów na przemian asfalt, szuter i kamieniste ścieżki do wioski Osp. Dalej kolejny krótki ale niezwykle stromy podjazd do Tinjan i techniczny zjazd do Salary. Tutaj po raz pierwszy ujrzymy Adriatyk. Ostatni podjazd do Gazon wyciśnie z nas ostatnie siły tutaj czeka nas też ostatni odcinek z prowadzeniem rowerów a na koniec szybki zjazd asfaltami do Piranu, gdzie kończymy naszą przygodę w Słowenii. Zasłużona kąpiel w Adriatyku i impreza pożegnalna.

 

Dzień 9: Piran

Ostatni dzień przeznaczymy już tylko na zwiedzanie najpiękniejszego miasta Słowenii – Piranu i plażowanie nad Adriatykiem.

Wieczorem pakujemy się do busa i ruszamy w drogę powrotną.

 

Dzień 10

Rankiem powracamy do kraju.

 


 

 

WERSJA WYCIECZKOWA - STOPIEŃ TRUDNOŚCI: B

Ok. 60 km etapy, prowadzące asfaltowymi ścieżkami rowerowymi, kilka niewielkich podjazdów na trasie.

WERSJA MTB - STOPIEŃ TRUDNOŚCI: KONDYCJA C, TECHNIKA B

Trasa górzysta, etapy ok. 60-70 km dziennie, przewyższenia 1000-1500 m dziennie. Głównie drogi szutrowe, kilka łatwych i krótkich odcinków technicznych.

 

UWAGA: POWYŻSZY PROGRAM JEST JEDYNIE ORIENTACYJNY. PODANE DZIENNE DYSTANSE MOGĄ RÓŻNIĆ SIĘ O +/- 15 KM. POSZCZEGÓLNE ELEMENTY MOGĄ ULEC ZMIANIE ZE WZGLĘDU NA WARUNKI POGODOWE, KONDYCJĘ UCZESTNIKÓW I INNE CZYNNIKI ORGANIZACYJNE. PROSIMY WIĘC NIE TRAKTOWAĆ TEGO PROGRAMU ZOBOWIĄZUJĄCO, NIEMNIEJ JEDNAK DOŁOŻYMY WSZELKICH STARAŃ BY ZREALIZOWAĆ GO JAK NAJDOKŁADNIEJ.

 


 

 

Cena obejmuje:

·       Noclegi w pensjonatach

·       Przejazd autokarem z/do Krakowa i Katowic

·       Transport bagaży na trasie

·       Usługi opiekuna grupy

·       Ubezpieczenie KL i NW 

·       Składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny

 

Cena nie obejmuje:

·       Dojazd z/do Warszawy +250 zł (tylko w przypadku zebrania się odpowiedniej ilości chętnych)

·       Dopłata do raftingu +ok.30 EUR

 

 

Liczba uczestników: 6 - 15 osób

 

Zaliczka przy zgłoszeniu: 500 PLN